czwartek, 21 czerwca 2012

dłubanie w skórze part 1.


 Z tytułu tego że wczoraj nabyłem kilka pasków skórzanych w lumpeksie i wczoraj nie działał mój komputer wziąłem się za kilka wyrobów:

Pierwszym jest wieszadełko do siekiery, dorobione ze względu na brak szlufek przy uszytym swego czasu pokrowcu.


To samo tylko bez siekierki, jest ot prosta pętla z paska skórzanego...
Kolejnym obiektem jest pas robiony na wczesne średniowiecze, model dość ekonomiczny.
Klamra przekuta ze współczesnej...       


Pas szyty na lewą stronę gdyż czarny lakier zbyt historyczny nie jest, za to mizdra została potraktowana tłuszczem do skór.
 

Wygląd ogólny całości. 
Pas być może będzie na sprzedaż na mnie jest o wiele za krótki, lecz może uda się go przedłużyć.

Szyte wszystko lnianą dratwą, z braku wosku nacieraną żywicą sosnową, myślę jednak o wykorzystaniu kiedyś do szycia końskiego włosia zamiast dratwy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz